margaret |
Wysłany: Pią 22:02, 31 Sie 2007 Temat postu: |
|
widzisz i moze wlasnie o to wybaczanie chodzi. ona sie wyzwolila od zlosci, gniewu, poukladala siebie od nowa, odzyskala znowu wolnosc..moze nie w sensie fizycznym, ale bardziej mentalnym.
mam nadzieje ze rozumiesz o co mi chodzi:D odzyskala wolnosc wewnetrzna, wybaczyla wiec przeszlosc odeszla.
teraz jako kobieta juz wolna od tamtych zdarzen, moze zaczynac wszytsko od poczatku. |
|
Sheena |
Wysłany: Czw 20:15, 30 Sie 2007 Temat postu: Krzysztof Kieslowski - "Trzy kolory- niebieski" |
|
Obejrzałam dzisiaj "Trzy kolory - niebieski". Film mi się naprawdę podobał, rewelacyjny klimat. Jednak co do zagadnień metafizycznych, to ja chcę powiedzieć, że w Gazecie Wyborczej napisali, że ta część traktuje o wolności. I tego to ja nie ograniam. Gdzie tu jest mowa o wolności. Dla mnie Julie stara się uporać ze stratą i jakoś poukładać sobie życie po wypadku. Ale jaka wolność?
Poza tym w pewnym sensie ją podziwiam, bo wiem, że nie potrafiłabym tak wybaczyć kochance męża jak ona to zrobiła. |
|